Raport Klasy A grupa I – 27 kolejka.
Zmowa przeciwko Mieszku Ruszowice, czy niefart Mieszka?! Sokół wygrał mecz o życie z Górnikiem. Łagoszowia zdołowała Iskrę Droglowice. Dwa oblicza w Buczynie. Co się dzieje z Pogonią Góra.
Zmowa przeciwko Mieszku Ruszowice, czy niefart Mieszka?!
Mieszko Ruszowice - Korona Czernina - 3 : 0 vo
Goście nie dojechali na mecz w związku z awarią busa (taka informację podali działacze Czerniny tuż przed meczem).
O wielkim pechu mogą mówiąc w Ruszowicach. Miejscowe Mieszko nie ma szczęścia już rugą kolejką. Jak nie rzekome zalane boisko to zepsuty bus. Piłkarze jak narzazie trenują i mają nadzieję, ze w następnej kolejce już zagrają w Czernej z Orłem chyba, że przed meczem przejdzie ulewa w Czernej i zaleje boisko.
Młodzież z Sokoła nie dała się Górnikom z Lubina.
Sokół Jerzmanowa - Górnik Lubin 4 : 2 (2:0)
1:0 – 8 min – Furman Adam
2:0 – 18 min – karny – Kotwas Tomasz
2:1 – 85 min – Rakoczy Grzegorz
3:1 – 86 min – Furman Adam
3:2 – 90 min – Żarczyński Arkadiusz
4:2 – 90+4 min – karny – Dyba Karol
Młody zespół Sokoła Jerzmanowa dzięki zwycięstwu w bardzo ważnym meczu z Górnikiem Lubin uciekł ze strefy spadkowej, a jednocześnie powiększył przewagę nad rywalem do czterech punktów. Pierwsza połowa mimo prowadzenia 2:0 przez miejscowych należała do wyrównanego pojedynku. Więcej szczęścia pod bramką przeciwnika mieli miejscowi i to oni bezpiecznie prowadzili do przerwy. Po przerwie gra nadal była wyrównana, lecz to częściej przy piłce byli przyjezdni, którzy za wszelką ceną chcieli doprowadzić najpierw do zmniejszenia strat, a następnie chociaż do wyrównania. Szczęście do Górników uśmiechnęło się w 85 minucie kiedy to Górnik zdobywa kontaktowego gola. Jednak radość gości trwała niecałe 60 sekund. Szybkie wyprowadzenie piłki ze środka, gapiostwo i chyba jeszcze radość przyjezdnych i Sokół znowu podwyższa wynik meczu na bezpieczną odległość dwóch bramek. Kiedy wydawało by się, że mecz zakończy się takim wynikiem ponownie goście dochodzą do dogodnej sytuacji i w 90 minucie zmniejszają rozmiary porażki. Kiedy sędzia dolicza kilka minut obawy miejscowych na utratę punktów rosną z minuty na minutę. Jednak tuż przed zakończeniem meczu po podyktowanym rzucie karnym Karol Dyba nie daje szans bramkarzowi przyjezdnych i zapewnia tym samym trzy bezcenne punkty Sokołowi.
Dwa oblicza meczu w Buczynie.
Zadzior Buczyna - Zawisza Serby - 2 : 2 (2:0)
1:0 – 3 min – karny – Kotwas Krzysztof
2:0 – 14 min – Nonas Jakub
2:1 – 48 min – Zarębski Michał
2:2 – 53 min – karny – Rychlik Szymon
Zadzior Buczyna: Krupa Maciej – Mędrek Adam, Peszko Patryk, Szkudło Oskar (55 Szklarz Mateusz), Bąkowski Michał, Nonas Jakub (55 Basałyga Grzegorz, Potocki Patryk, Kotwas Krzysztof, Wardzała Dominik, Gąska Jakub (46 Kiełb Paweł), Biliński Jarosław.
Orły z Czernej są już bezpieczne.
Victoria Siciny - Orzeł Czerna 1 : 3 (1:1)
0:1 – 9 min – Wilk Paweł
1:1 – 33 min – Miszczyk Michał
1:2 – 56 min – Wilk Paweł
1:3 – 82 min – Kołaczyński Radosław
Kolejne punkty i to już punkty wielkiego szczęścia wywalczyli piłkarze Orła Czerna dające im pewny byt w Klasie A na nowy sezon. Mecz jak dla jednych tak i dla drugich miał pewne znaczenie. Victoria liczyła wreszcie na przełamanie impasu i zagranie wreszcie normalnego meczu – przypominającego ta drużynie z jesieni. Orzeł jechał z nastawieniem wywiezienia chociaż remisu a udało się wygrać co dla piłkarzy z Czernej oznacza już spokojny byt do końca sezonu i utrzymanie się w Klasie A. Mecz jak inne ostatnio rozgrywane rozpoczął się od prowadzenia Czernej, której to już w 9 minucie prowadzenie zapewnia znowu najlepszy strzelec Paweł Wilk. Mecz jak każdy inny ze strony Orła. Determinacja w uratowaniu klasy A daje wiarę i siły do walki. Victoria próbuje ale nic jej nie wychodzi. Dopiero w 33 minucie Michał Miszczyk wyrównując dale wiarę miejscowym piłkarzom na odniesienie sukcesu w tym meczu. Jednak do przerwy wynik nie ulega już zmianie. Po przerwie goście nastawili się na ataki z kontry i to im przyniosło sukces w 56 ponownie za sprawa Pawła Wilka i 82 minucie Radosława Kołaczyńskiego i pewne już utrzymanie w lidze. Victoria mimo usilnych starań tego dnia nic nie mogła wskórać ponosząc kolejną niezbyt przyjemną porażkę.
Co się dzieje z Pogonią Góra.
Pogoń Góra - Sparta Przedmoście 4 : 3 (1:1)
1:0 – 10 min – karny – Walkowiak Mateusz
1:1 – 36 min – Błażejewski Łukasz
2:1 – 52 min – Kotarski Tomasz
2:2 – 64 min – Błażejewski Łukasz
2:3 – 75 min – Błażejewski Łukasz
3:3 – 81 min – Tomaszewicz Bartosz
4:3 – 89 min – Kotarski Tomasz
Co się dzieje z piłkarzami z Góry. Jeden z kandydatów po rundzie jesiennej do awansu jak nie z pierwszego to z drugiego miejsca dającego premię awansu męczy się straszenie w każdym meczu. Tym razem o mały włos nie przegrali by u siebie ze zdegradowaną Spartą Przedmoście tylko niefart i gapiostwo gości pozwoliło na odniesienie sukcesu w tym meczu Pogoni. Mecz rozpoczęli zgodnie z planem, ale czym dalej w mecz tym coraz gorzej. Błędy mnożyły się jeden po drugim. Tak słabo grającej Pogoni już dawno nie widziano w Górze. Od kiedy jeden z czołowych kandydatów do awansu stracił praktycznie szanse wywalczenia jego to tak jakby powietrze zeszło z zawodników i kompletnie nic nie grają. O mały włos a przegrali by tez ten niedzielny pojedynek ze Sparta Przedmoście. Do 75 minuty to goście prowadzili i chyba już byli tak zadowoleni z wyniku, że zapomnieli o obronie co srogo się zemściło najpierw w 81 minucie Tomaszewicz doprowadza do remisu, a następnie tuz przed zakończeniem ponownie tego dnia piłkę pakuje do siatki Kotarski dając tym samym trzy punkty Pogoni Góra. Sparta praktycznie nie miała już żadnych szans na utrzymanie się w lidze jeszcze nawet przed tym meczem, jednak ambicji i woli walki nie można było im odmówić.
Łagoszowia w drugiej połowie zdołowała Iskrę Droglowice.
Łagoszowia Łagoszów - Iskra Droglowice 4 : 0 (0:0)
1:0 – 65 min – Widak Łukasz
2:0 – 75 min – Budzinowski Sylwester
3:0 – 81 min – Budzinowski Marek
4:0 – 85 min – Klemba Grzegorz
Podobny wyczyn jak Sokół Jerzmanowa, dokonała Łagoszowia Łagoszów, wygrywając u siebie z Iskra Droglowice i zapewniając sobie tym samym byt w klasie A. Iskra niestety jeszcze musi ostro walczyć o ten byt. Kto by przypuszczał po rundzie jesiennej, że Iskra Droglowice będzie walczyła o ligowy byt. Wszyscy uważali, że tak doświadczony zespół spokojnie poradzi sobie na wiosnę. Nic jednak bardziej mylnego. Na jedenaście spotkań tylko dwie wygrane – jeden walkower z Amatorem, druga wymęczona wygrana z druga najsłabszą drużyną Sparta przedmoście. To cały dorobek Iskry na wiosnę i coraz gorsza sytuacja tabeli. Zaś piłkarze z Łagoszowa nie mieli, a wręcz przeciwnie mieli nawet gorsza sytuacje w tabeli ale ambitna, pełna woli walki gra o każdy punkt w każdej kolejce wywindowała Łagoszowię po tym zwycięstwie na spokojne miejsce w tabeli i zapewniła sobie tym samym byt na następny sezon w klasie A. Pierwsza połowa bardzo zachowawcza z obu stron. Każdej z drużyn zależało na komplecie punktów i żadna nie chciała się odkryć. Druga połowa to całkiem inne spotkanie. To Łagoszowia postawiła wszystko na jedną kartę i jej się to opłaciło. Iskra zaś po kolejnej porażce znalazła się tuż tuż nad strefa spadkową i jak tak dalej pójdzie to nic dobrego nie wróży drużynie.
Łagoszowia Łagoszów: Pierzak Arkadiusz – Książkiewicz Łukasz, Budzinowski Sylwester, Jaworski Kacper, Dydak Łukasz, Ochrymczuk Rafał, Michalski Bartłomiej (60 Aźmin Krzysztof), Książkiewicz Kamil (Aźmin Wojciech), Szeczyk Marcin, Zdobylak Adrian (70 Budzinowski Marek), Rybski Dawid (45 Klemba Grzegorz).
Sparta Rudna nie zwalnia tempa i liczy na promocję.
Dragon Jaczów – Sparta Rudna 1 : 3 (1:1)
1:0 – 17 min – Zydaczewski Patryk
1:1 – 45 min – Sygnatowicz Daniel
1:2 – 65 min – Sygnatowicz Daniel
1:3 – 66 min – Siwak Tomasz
Kolejny mecz na wiosnę i kolejne zwycięstwo Sparty Rudna. Wiosną mówiono, że posiłki jakie dokonano w Rudnej powinny pomóc w walce o powrót do Klasy
O. Jednak strata jaką mieli piłkarze do Pogoni Góra była dość duża i nikt w to tak naprawdę nie wierzył poza samymi zawodnikami, którzy jeszcze tej wiosny nie doznali porażki i SA na dobrej drodze do powrotu do Klasy O. Jednak nie wiadomo czy starczy im punktów do zajęcia premiowanego miejsca z drużyn z drugich miejsc. Mecz w Jaczowie rozpoczął się jednak nie po ich myśli. Jednak już w pierwszej połowie doprowadzili do remisu, a w drugiej wystarczyło im dwie minuty by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Punkty urzędowe.
Płomień Radwanice - Amator Wierzchowice 3 : 0 vo
Czytaj więcej...