Jesteś tutaj:   StartOrzeł CzernaSeniorzyOpisy meczów 22 kolejki (1 maj) - Bogusław Chrobak

Wyszukiwanie

Sonda

Najładniejsza bramka Orła sezonu 2013-2014

Bramka nr 1. - 0%
Bramka nr 2. - 0%
Bramka nr 3. - 5.3%
Bramka nr 4. - 0%
Bramka nr 5. - 15.8%
Bramka nr 6. - 36.8%
Bramka nr 7. - 21.1%
Bramka nr 8. - 0%
Bramka nr 9. - 5.3%
Bramka nr 11. - 10.5%
Bramka nr 12. - 5.3%

Łącznie głosy: 19
Głosowanie w tej sondzie zakończyło się wł: 06 Sie 2014 - 23:59

Polub Orła!

Śledź cień Orła na:

FacebookGoogle BookmarksRSS Feed

Pogoda na mecz?

Prognoza pogody
Głogów
Szczegółowa pogoda dla Głogowa

Ostatnie komentarze

  • Maciek 8 lat temu
    Do czasu napisania powyższego newsa grałem w ...

    Czytaj więcej...

     
  • komentarz 8 lat temu
    Zostawcie chociaż filmy na Youtube :(

    Czytaj więcej...

     
  • Czytelnik 8 lat temu
    Maciek nie ma co się obrażać za to że nie grasz ...

    Czytaj więcej...

     
  • Maciek 9 lat temu
    Już powinno być poprawione. Staty jak zwykle ...

    Czytaj więcej...

     
  • Cukierek 9 lat temu
    Maciek,widzę rażący błąd w strzelcach bramek :)

    Czytaj więcej...

Logowanie

Aktualności Seniorów Orzeł Czerna

Opisy meczów 22 kolejki (1 maj) - Bogusław Chrobak

Utworzono: 07 maj 2014 Maciek
Aktualności»
Odsłony: 1189

Opisy meczów przygotował Bogusław Chrobak wiceprezesa d/s rozgrywek OZPN Legnica.

 

 

Stracona szansa Łagoszowii Łagoszów, Radość w Czernej.


 Łagoszowia Łagoszów -   2 : 3   (1:1)   - Orzeł Czerna  

1 : 0 – Dydak Łukasz  
1 : 1 – Wilk Paweł
2 : 1 – Michalski Bartłomiej
2 : 2 – Jarosz Krzysztof
2 : 3 – Wilk Paweł

Mecz  dla  obu  drużyn  miał  kolosalne  znaczenie.  Ten  kto  wygra  ten  albo  dołączy  do  bezpiecznej
strefy. To w przypadku wygranej Łagoszowii Łagoszów. Zaś wygrana Orłów z Czernej oddali ich
od strefy spadkowej na dość bezpieczną odległość. Pech w tym meczu nie opuszczał gospodarzy od
pierwszej   minuty.   Najpierw  podstawowy   bramkarz   opuszcza   boisko,   potem   kontuzji   ulega
zastępujący podstawowego bramkarza zawodnik z pola w bramce miejscowych. Musi go zastąpić
kolejny zawodnik z pola. Te całe zamieszanie tak negatywnie wpłynęło na grę Łagoszowi, że mimo
dwukrotnego  prowadzenia  w  tym  meczy  ostatecznie  przegrali  bardzo  ważne  spotkanie  2:3.  Za  to
pech  opuścił  zawodników  z  Czernej,  którzy    w  ostatnich  pojedynkach  dopisali  sobie  dziewięć
punktów i na dobre usadowili się w środku tabeli.

 

Mieszko już jedną nogą w Klasie O. Pogoń złapała zadyszkę. Sparta Przedmoście w coraz
trudniejszej sytuacji.

Płomień Radwanice – 1 : 3 (0:1) – Mieszko Ruszowice

0 : 1 – 22 min – Kazimierski Karol
1 : 1 – 58 min – Wilk Marek
1 : 2 – 70 min – Szuszkiewicz Łukasz
1 : 3 – 81 min – Szuszkiewicz Łukasz

Prawdę powiedziawszy to większość liczyła na to że piłkarze Płomienia Radwanice postawią wyżej poprzeczkę liderowi i jako pierwsi pokonają ich w lidze. Nic z tych rzeczy. Mimo wyrównanej pierwszej połowy to na przerwę prowadząc 1:0 schodzili piłkarz Mieszka Ruszowice po golu w 22 minucie meczu Karola Kazimierskiego. Druga połowa rozpoczęła się po myśli Płomienia. Groźne kontrataki wreszcie dały efekt w 58 minucie kiedy to Marek Wilk wpakował obok bezradnego bramkarza Mieszka Tomasza Derylaka piłkę do bramki doprowadzając do remisu 1:1. Wydawało by się że sytuacja została opanowana przez gospodarzy. Jednak piłkarze Mieszka dali trochę się wyszumieć piłkarzom Płomienia i po jednym z kontrataków w 70 minucie ponownie wyszli na prowadzenie 2:1 po golu Łukasza Szuszkiewicza, który jeszcze raz w 81 minucie wpakował futbolówkę do bramki miejscowych ustalając wynik meczu na 3:1 dla Mieszka Ruszowice. Tak więc sen o pierwszym zwycięstwie nad liderem został przełożony na następną kolejkę. Tym zwycięstwem Mieszko Ruszowice postawiło praktycznie już jedną nogę w Klasie O.

 

Victoria znowu zwycięska.

 

Victoria Siciny – 2 : 1 (1:0) – Sokół Jerzmanowa

1 : 0 – 16 min – Miszczyk Sławomir
2 : 0 – 53 min – Pasierbek Tomasz
2 : 1 – 71 min – Pastuch Hubert

Victoria Siciny po ostatnich niepowodzeniach mocno zmobilizowana przystąpiła do tego meczu.Nie mniej skoncentrowany był też Sokół Jerzmanowa szukający w każdym meczu punktu, który oddalił by ich od strefy spadkowej. Jednak młodzi piłkarze z Jerzmanowej zbyt bojaźliwie podeszli do tego meczu i już w 16 minusie po golu Sławomira Miszczyka przegrywali 0:1. Do przerwy jednak piłkarzom jak jednej tak i drugiej drużyny nie udało się strzelić gola chociaż okazji nie brakowało. Druga połowa wyglądała podobnie. To piłkarze miejscowi mieli więcej inicjatywy i to oni udokumentowali swoją przewagę w 53 minucie po golu Tomasza Pasierbka na 2:0. W tym czasie gra jakby trochę siadła i tylko nieliczne kontrataki były przeprowadzane przez obie drużyny. W 71 minucie po strzeleniu gola kontaktowego przez Huberta Pastucha dla Sokoła wydawało by się że goście ruszą z impetem na bramkę Victorii, ale już do końca meczu nie znaleziono recepty na pokonanie któregokolwiek z bramkarzy. Trzy punkty cieszą zapewne miejscowych ale mocno smucą gości którym do szczęścia zabrakło niewiele.

 

Grad bramek Górnika na boisku Dragona.


 Dragon Jaczów – 3 : 6   (2:2) – Górnik Lubin
 
1 : 0 – 16 min – Mucha Tomasz
2 : 0 – 26 min – Wasiuk Damian  
2 : 1 – 42 min – Rakoczy Grzegorz  
2 : 2 – 45 min – Barzdo Łukasz
2 : 3 – 64 min – Rakoczy Grzegorz  
2 : 4 – 79 min – Marczuk Krzysztof  
3 : 4 – 84 min – Janas Marcin  
3 : 5 – 85 min – Bardzo Łukasz  
3 : 6 – 86 min – Rakoczy Grzegorz  
 
Pierwszy  maja  okazał  się  szczęśliwy  dla  drużyny   Górników   z   Lubina   podczas  spotkania  z
Dragonem Jaczów w rozgrywkach  A  klasy  grupa 1 .  Ale czy to tylko szczęście ?.  Raczej nie , bo
każdemu szczęściu trzeba pomóc.  Od początku: Na boisku rywali meldujemy się na godzinę przed
pierwszym gwizdkiem,  mały rekonesans boiska i już na pierwszy rzut oka widać że będzie ciężko.
Trawa skoszona za wysoko i na dodatek nie zebrana co będzie dużym utrudnieniem w grze piłką
.Ok  dla  obu  drużyn  warunki  takie  same.  Rozpoczynamy  punktualnie  o  14.00  .  Pierwsze  ataki
gospodarzy i gości czyli typowe sprawdzanie na co kogo stać. Z minuty na minutę coraz śmielsze
ataki smoków w efekcie czego w  tracimy bramkę po składnej akcji w 16 min meczu i jest  1:0 dla
Jaczowa po golu Tomasza Muchy. Próbujemy odrobić straty i zaczynamy grać bardziej odważnie
co  nie  uchroniło  nas  od  straty  kolejnego  gola,  Rzut  rożny  w  wykonaniu  gospodarzy  i  piłka  po
odbiciu od poprzeczki ląduje w piątym metrze. Zamieszanie podbramkowe  skrzętnie wykorzystują
nasi przeciwnicy i piłka wpada do bramki , pomimo że przy pomocy ręki,  sędzia wskazał środek.  
Decyzja  usprawiedliwiona bo w tym zamieszaniu miał prawo nie zauważyć tej ręki. Zrobiło się  2 :
0 w 26 min . Wydaje się że kluczowym momentem tego spotkania okazuje się zmiana wymuszona
w  35  minucie.  Kontuzji  uległ  kapitan  przyjezdnych,  Damian  Stachura,  którego  zastąpił  Łukasz
Barzdo co też wymusiło  zmiany w ustawieniu. Górnik coraz śmielej poczynał sobie  na boisku i w
42  min  strzelił  bramkę  kontaktową.  Strzał  Roberta  Gajewskiego  z  30  metrów  dobił  Grzegorz  
Rakoczy i zrobiło się 2 : 1. Wydawało by się że to bramka do szatni ale nie, dwie minuty później
celne  podanie  od  Krzyśka  Kujawy   otrzymuje  wprowadzony  w  35  min  Łukasz  i  mamy  2  :  2  .
Chwile później sędzia  kończy pierwszą połowę tego spotkania. W przerwie meczu trener szybko
analizuje  pierwszą  połowę  i  udziela  kilku  wskazówek  co  do  drugiej.  W  drugiej  odsłonie  tego
spotkania   ponownie  napór  zawodników  Jaczewa  i  tylko  świetna  dyspozycja  Marcina  Kocika
pozwala  nam  utrzymać  wynik  remisowy.  Im  dłużej  trwa  druga  połowa  tym  częściej  przy  piłce
utrzymują  się  goście  i  tak  w  64  min  podanie   Barzdo  do  Rakoczego  a  ten  nie  daję  szans
bramkarzowi  i  pakuje  pod  nim  piłkę  do  bramki.  Wynik  2  :  3   w  64  min  pozwala  gościom  na
dokładniejsze  rozgrywanie  piłki  co  w  79  min  przynosi  kolejne  trafienie  .  Tym  razem  dokładne
podanie Roberta  do Krzyśka Marczuka i mamy 2 do 4 dla Lubinian. Pięć minut później po błędzie
tracimy bramkę na 3 : 4 i  robi się niebezpiecznie Jednak nie na długo . Ponowny atak na bramkę
Dragona, Marczuk do Barzdo a ten podwyższa wynik na 3 : 5 dla przyjezdnych. Wynik spotkania
ustalił w 86 min  Rakoczy po podaniu od Łukasza Barzdo. Swoje okazje mieli też jeszcze inni nasi
zawodnicy   ale    na   stanowisku   był   bramkarz   gospodarzy.   I   chociaż   puścił    6   bramek  był
najjaśniejszym  punktem  Dragona  bo  ustrzegł  drużynę   od  wyższej  porażki,  i  dlatego  trudno
zrozumieć pretensje kibiców z Jaczewa do niego. Jak nie ma obrony to sam  bramkarz meczu nie
wygra.   Zasłużone  zwycięstwo  drużyny  z  Lubina  i  cenne   trzy  punkty  pozwalają  wyskoczyć  z pozycji spadkowej. (opis wykorzystano ze strony Gorniklubin.futbolowo).
 
Skład   Górnika   Lubin:   Marcin   Kocik   –   Andrzej   Laskowski,   Tomasz   Strzelczyk,   Adam
Podbereźniak,  Arkadiusz  Żarczyński,  Robert  Gajewski,  Krzysztof  Kujawa,  Krzysztof  Marczuk,
Damian Stachura (35 Łukasz Bardzo),  Norbert Kołcz, Grzegorz Rakoczy.  

 

Stracona szansa Pogoni Góra.
 

Pogoń Góra -   1 : 1   (0:0)   - Korona Czernina
 
 
1 : 0 – 54 min – Walkowiak Mateusz  
1 : 1 – 83 min – Dworniczak Łukasz
 
Mecz derbowy powiatu Górowskiego nie dostarczył spodziewanych emocji. Dużo walki, ostrej gry,
mało efektownej i efektywnej piłki. Tym remisem piłkarze Pogoni Góra praktycznie stracili szanse
wywalczenia drugiego  miejsca  premiowanego awansem dok lasy  O. Tylko zdobywanie kompletu
punktów do końca sezonu dawały Pogoni szansę zajęcia miejsca premiowanego awansem z drużyn
z drugiego miejsca w grupach. Pierwsza połowa jak już wspomniałem waleczna, ale bez bramek.
Dopiero  w  drugiej  połowie  w  54  minucie  Mateusz  Walkowiak  popisał  się  celnym  strzałem  i  dał
radość  miejscowym  kibicom.  Pogoń  objęła  prowadzenie  1:0  i  zdawało  by  się,  że  dowiezie  taki
rezultat  do końca meczu. Kiedy wydawało by się że już więcej nie wydarzy się na boisku i mecz
zakończy  się  zwycięstwem  miejscowych,  strzałem  za  jeden  punkt  w  tym  spotkaniu  popisał  się
Łukasz Dworniczak ustalając jak się okazało wynik meczu na 1:1. Do końca meczu obie drużyny
pilnowały tego co mają i tak też się zakończył mecz.
 
Skład Korony Czernina:  Damian Rzepecki –  Chmieliński  Marcin, Sobociński  Dawid, Kiernicki
Wojciech,  Palka  Paweł,  Dworniczak  Łukasz,  Janaszkiewicz  Piotr,  Zarzycki  Adrian,  Kiernicki
Rafał, Janaszkiewicz Łukasz, Kiernicki Arkadiusz. 

 

Iskra Droglowice jeszcze bez punktów na wiosnę (poza urzędowym vo).   


Iskra Droglowice -  2 : 4   (0:1)   - Zawisza Serby
 
0 : 1 – 37 min – Ciechelski Dawid  
1 : 1 – 60 min – Szymański Sebastian
2 : 1 – 78 min – Pawełoszek Ireneusz
2 : 2 – 83 min – Ciechelski Dawid  
2 : 3 – 86 min – Ciechelski Dawid
2 : 4 – 89 min – Malesa Łukasz    
 
Drużyna, która jeszcze nie wygrała, a nawet nie zdobyła jeszcze punktu na wiosnę pozostaje Iskra
Droglowice. Chociaż po 78 minutach wydawało by się, że wreszcie los uśmiechnie się do piłkarzy z
Droglowic. Cały mecz rozpoczął się pechowo dla miejscowych. Mimo optymalnej przewagi w polu
to Zawisza schodziła po pierwszej połowie zwycięsko z boiska po bramce w 37 minucie Dawida
Ciechelskiego.  Druga  odsłona  rozpoczęła  się  nie  inaczej  jak  od  ataków  Iskry,  która  dążyła  do
wyrównania.  Kiedy  w  60  minucie  Sebastian  Szymański  wyrównuje,  a  w  78  minucie  Ireneusz
Pawełoszek  daje  upragnione  prowadzenie  Iskrze.  Nikt  z  kibiców  nie  przypuszczał,  że  znowu
penisie czarny scenariusz meczu. W tym momencie jakby zawodnikom miejscowym sparaliżowało
poczynania, a goście dostali skrzydeł, a powinno być chyba odwrotnie. W ciągu zaledwie 6 minut
po golach Dawida Ciechelskiego w 83 i 86, oraz Łukasza Malesy w 89 minucie Zawisza nie dość że
odrobił   straty   to   zdołał   wygrać   całe   spotkanie   pogrążając   miejscowych   i   spychając   ich
niebezpiecznie do strefy spadkowej. Jak coś się nie zmieni w Iskrze to niebawem zacznie bronić się
ostro przed spadkiem.

 

Coraz trudniejsza sytuacja Sparty Przedmoście.


 Sparta Przedmoście -   1 : 5   (1:2)   - Sparta Rudna
 
1 : 0 – Gumienny Arkadiusz
1 : 1 – Marusiak Bartosz  
1 : 2 – Marusiak Bartosz  
1 : 3 – Stachów Łukasz  
1 : 4 – Marusiak Bartosz
1 : 5 – Stachów Łukasz   
 
Po dobrym starcie do wiosennej rundy piłkarze Sparty Przedmoście jakby dostali lekkiej zadyszki.
W trzech kolejkach piłkarze zdobyli tyle samo punktów co przez całą jesień, to z kolei w kolejnych
czterech nie zdobyli nawet punktu i sytuacja praktycznie powróciła do punktu wyjścia. Droga do
uratowania  Klasy  A  w  Przedmościu  staje  się  nie  dość  że  fatalna  to  prawie  dramatyczna.  Kiedy
wydawało by się że po objęciu prowadzenia przez piłkarzy Przedmościa coś drgnęło to czym dalej
to  było  coraz  gorzej,  a  bramki  zdobywali  już  tylko  piłkarze  z  Rudnej.  Po  tym  zwycięstwie  to
piłkarze   z   Rudnej   zrównali   się   punktami   z   Pogonią   Góra   i   mają   olbrzymia   chrapkę   na
prześcignięcie  ich  w  tabeli  w  najbliższej  kolejce.  Za  to  sytuacja  Przedmościa  jest  nie  do
pozazdroszczenia. Piłkarze Sparty Przedmoście nie mają już czasu i miejsca na tracenie punktów
jak  chcą  uratować  ligę  dla  Przedmościa.  Wydaje  się  jak  piłkarze  nie  obudzą  się  w  najbliższym meczu to los ich zostanie praktycznie przesądzony.
 
Skład  Sparty  Przedmoście:  Pinkowski  Mariusz  (60  Kacała  Przemysław)  –  Szymczak  Marcin,
Tomicki  Damian,  Raś  Paweł,  Gumienny  Arkadiusz  (45  Waniukiewicz  Andrzej),  Drankiewicz
Jarosłąw, Torba Patryk, Potaszyński Patryk, Kawalec Witold (80 Kawalec Adrian), Waniukiewicz
Grzegorz (60 Różański Łukasz). 

 

Urzędowe trzy punkty dla Zadziora.
 
Zadzior Buczyna -   3 : 0   vo   - Amator Wierzchowice

 

 

Poprawiono: środa, 07, maj 2014 21:29

Dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami dodających je osób. Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze nie na temat, obraźliwe oraz obniżające poziom serwisu będą usuwane. Komentarze osób niezalogowanych są publikowane dopiero po przejrzeniu ich przez moderację.


Kod antyspamowy
Odśwież

Najnowsze aktualności